hotel helena naglowkowe | Słoneczny Brzeg

Helena Resort – hotele Helena Park i Sands

Helena Resort – Helena Park i Helena Sands – fotoreportaż i opinie

Royal Palace, czyli kompleks Helena to jeden z największych i najlepiej ocenianych hoteli w Słonecznym Brzegu. Jak wygląda Helena Resort od środka, czy naprawdę jest tak, jak prezentują hotel biura podróży zachęcające do zakupu wczasów w Helena Park lub Helena Sands? Czy Helena Resort ma faktycznie bezpośredni dostęp do plaży i jakie alkohole możesz wypić w ramach all inclusive – zapraszamy do zwiedzenia z nami tego pięciogwiazdkowego hotelu.

Hotel Helena – lokalizacja

Jeśli w katalogu biura podróży przeczytasz, że Helena Resort jest dosłownie „rzut kuflem” od centrum Słonecznego Brzegu – podziękuj za ściemę i nie zawracaj sobie głowę takim biurem. Choć powiedzieć, że hotele spod znaku Heleny leżą na zadupiu, byłoby nadużyciem, to jednak fakt, że aby dostać się do centrum Słonecznego Brzegu pokonać musisz ponad 2 kilometry.

A zresztą, przecież są mapy. A na mapach można sobie zobrazować najlepiej. Gdyby ktoś chciał wybrać się na główny deptak w Słonecznym Brzegu (bo lubi tłok i obcowanie z nagimi torsami wyspiarzy radośnie i głośno wydających swój socjal w roli królów życia) ma do pokonania taki oto odcinek:

Helena Resort Hotel odległość do centrum Słonecznego Brzegu

Plusem wycieczki z Heleny do centrum jest to, że całą trasę pokonujemy nadmorskim deptakiem. Lub Sunny Beach Train – czyli kolejką jeżdżąca po Słonecznym Brzegu. Stacja początkowa ciuchci zlokalizowana jest bowiem przy samym płocie Helena Resort od strony plaży (o kolejce Słoneczny Brzeg – Nesebar piszemy szczegółowo tutaj).

Jeśli natomiast w katalogu przeczytasz, że Hotele Helena mają bezpośredni dostęp do plaży, a z doświadczenia wiesz, że czasami opis i rzeczywistość nie idą w parze – tutaj możesz zaufać. Ma. Dla niedowiarków – widok na plażę z terenu Helena Resort:

Hotel Helena widok na plaże w Słonecznym Brzegu

Czy hotel Helena jest ładny, zadbany i czysty?

Nie ma możliwości, aby do czegokolwiek się przyczepić. Chyba, że jesteś „Grażyną na wakacjach” i cały pobyt poświęcisz na szukaniu odrobiny kurzu w najmniej widocznym kącie pod fotelem. Wówczas masz szansę błysnąć komentarzem „a w Helenie jest syf” i zażądać zwrotu pieniędzy. Jeśli jesteś jednak normalnym turystą, Helena Resort nie zawiedzie Cię.

Jest czysto, schludnie, wykładziny hotelowe są zadbane, miękkie i puszyste. Tam, gdzie nie ma wykładzin, są duże i efektowne kafle podłogowe. W których można się przejrzeć jak w lustrze – jeśli ktoś ma takie dziwne zboczenie. A do Twojej dyspozycji jest concierge, o którym krążą legendy, że zna 6 języków. Ale nie zna polskiego. Więc jeśli Ty w przeciwieństwie do concierge’a znasz tylko polski, to nie dogadacie się.

KOrytarz hotelowy w Helenie Park
Helena Park - korytarz przy recepcji

Jak wygląda pokój hotelowy w Helena Resort?

Abyśmy uczciwie podeszli do sprawy – opisywany pokój jest pokojem standardowym, czyli najtańszym. Z założenia w takim Cię zakwaterują, gdy zdecydujesz się na pobyt w Helena Park. No chyba, że masz tendencje do burżujstwa, możesz sobie dopłacić do lepszego i liczyć, że znajomi pękną z zazdrości widząc ja fejsie jak to Ci się powodzi.

Wejście do pokoju hotelowego w Helenie PArk

Hotel Helena wycenia pokoje w zależności od tego, czy balkon wychodzi na główną ulice czy basen / ogród. To istotne dla amatorów siedzenia na balkonach, które – umówmy się – nie są pięciogwiazdkowe i biorąc pod uwagę infrastrukturę obiektu nie mają żadnego znaczenia strategicznego. Nawet bowiem, jeśli nie lubisz tłumów, możesz już 200 metrów od skupiska ludzkiego znaleźć cichy kącik. Nad rzeczką (fosą) a nie na balkonie.

Ok, zrobiłem antyreklamę balkonu, ale Ciebie pewnie i tak interesuje, jak on wygląda. A zatem oto on:

Helena Park - balkon

Balkon wyposażony jest w wiklinowy (co świadczy o poziomie hotelu) komplet ze stabilnym stolikiem (co może być uznane jako wykroczenie przeciw bułgarskiemu standardowi) oraz szczyt techniki, jeśli chodzi o suszenie prania na balkonie, rozwijaną suszarkę linkową. Dzięki której możesz prać do woli (oczywiście w rękach). To z resztą nie ostatnie niespotykane rozwiązanie w hotelach jakie są rozsiane w Słonecznym Brzegu. Kolejne znajdziemy w łazience.

Rozwijana suszarka sznurkowa na balkonie

Pokój w Helena Park jest przestronny i tak klasycznie urządzony, że naprawdę trudno o nim cokolwiek odkrywczego napisać (no może gdyby miał dodatkową suszarkę wkomponowaną w ścianę to byłoby to coś innowacyjnego). Ale nie ma. Ma za to prosty panel starowania centralną klimatyzacją, co uważam za plus, gdyż nie potrzeba studiować instrukcji:

Klimatyzacja centralna - panel sterowania w ścianie

Zamiast opisu odsyłam do zdjęć, które najlepiej zobrazują, czemu jest to pokój, jakich każdy bywalec hoteli w swoim życiu widział setki. Pokój, o którym trudno cokolwiek napisać poza tym, że jest.

Pokój wyposażony jest w niewielką lodówkę, a ta w towar, który można konsumować bezpłatnie w ramach super all inclusive jako pakiet powitalny. Co oznacza, że nie dostaniesz za wypity sok rachunku na 50 zł.

MInilodówka z napojami

Na lodówce umieszczona tzw. kącik kawowy. Jeśli nie masz ochoty chodzić na darmową herbatę lub kawę do jednego z hotelowych barów, możesz zrobić sobie samodzielnie w pokoju. Jak widać na zdjęciu kącik kawowy wyposażono również w szklane kieliszki, dzięki czemu piwo chłodzące się w lodówce wypijesz niczym jakiś lord, a nie żul w parku.

Kącik kawowy - czajnik, herbata, kawa i kieliszki w hotelu sieci Helena w Słonecznym Brzegu

Łóżka są wysokiej jakości, odpowiedniej do komfortowego snu twardości. Szafki nocne i lampki tworzą miłe wrażenie i podkreślają jasność pokoju. Bez zarzutu. Dodatkowym wyposażeniem są tylko fragmentarycznie widoczne na zdjęciach fotel i stolik kawowy.

Helena Park - widok pokoju standardowego

Łazienka z wanną

Bijąc się w piersi powiem szczerze, że nie wiem, czy każda łazienka w Helena Park jest wyposażona w wannę. Moja w pokoju wynajętym na potrzeby testu hotelu, wannę miała. I ciepłą wodę też, a ze słuchawki nie ciekła woda. Co nie zawsze idzie w parze. Choć w przypadku wanny na dobrą sprawę mówić trzeba o swoistym combo 2 w 1. Prysznico – wanna, zapewniająca wodne doznania niezależnie od tego, w jakiej pozycji zechcesz się im poddawać.

Wanna w łazience hotelu Helena

Ponieważ hotel Helena to pięciogwiazdkowiec, spodziewałem się w łazience zastać sporo więcej niż to:

Helena Park - kosmetyki dla gości hotelowych

W tego typu hotelach chciałbym aby standardem były kosmetyki znacznie wykraczające poza minimum w postaci trio szampon + żel + mydełko. Jakby nie patrzeć wygląda to skromniutko. Sytuację nieco ratuje fakt, że są zaserwowane, jak większość rzeczy w hotelu, w ciekawy sposób.

Co do jakości kosmetyków to niestety, ale nie wywarły one na mnie specjalnego wrażenia. Jakoś wysokiej półki nie przypominały w niczym. Zdaję sobie jednak sprawę, że w tym rejonie świata zdecydowanie wyrastają ponad przeciętność. Marzy mi się aby trafić znów do hotelu, w którym gdy umyjesz ręce mydełkiem znalezionym w łazience to od razu chcesz biec na recepcję pytać co to za produkt, bo chcesz od tej pory myć się tylko tym. Obserwując jednak to co się dzieje w hotelarstwie w ostatnich latach, można mieć wątpliwości czy czasy sprzed pandemii jeszcze wrócą.

W przypadku hotelu Helena Park wrażenia z testowania kosmetyków są po prostu poprawne. Ciekawemu oku nie umknie, że wyprodukowano je w Turcji. Jeśli ktoś przykłada wagę do składników (a wiem, że takich osób nie brakuje) to poniżej może zapoznać się ze składem szamponu:

Szampon hotelowy w Helenie Park - skład

Jak się ktoś na tym zna, to zachęcam do napisania w komentarzu co o tym sądzi.

Widok łazienki w pokoju hotelowym należącym do Helena Resort

Samej łazience nie sposób nic zarzucić. Jest ładna, funkcjonalna i na pewno będziesz z niej, jako korzystający klient Helena Resort, zadowolony. Ja byłem, a wiedzieć musisz, że klient ze mnie wybredny i wymagający (nie mylić z roszczeniowym). I gdybym miał zwyczaj kąpieli w czepku jednorazowym to mocno rozczarowałbym się brakiem czegoś, co bywa standardem w hotelach tej klasy.

Podobnie rzecz się ma ze szlafrokiem i kapciami kąpielowymi. Niby mało kto korzysta, szczególnie w Bułgarii w lato, ale w hotelu tej klasy oczekuję, że będą. A jak się trafi ktoś, kto marznie? Bez szlafroka ani rusz, gdyż klimatyzacja wewnętrzna (sterowana z panelu w ścianie) ma systemowe ograniczenie maksymalnej temperatury do 24 stopni. Brrrr…..

Na pocieszenie w łazience odkrywam kolejną rozkładaną ciekawostkę – sznurek do bielizny wyciągany z czegoś co przypomina dzwonek z recepcji tyle, że wklejony na ścianie.

Rekin w Helenie, czyli co serwuje kuchnia w ramach all-inclusive

Lokalna kuchnia połączona z międzynarodową i to wszystko w ładnym wydaniu i z nutką egzotyki. W postaci skośnookiej obsługi sali. Serwowane do stolika napoje, czyli standard w Bułgarii praktycznie nieznany. Na ciepło 2 zupy do wybory, 3 rodzaje ryb (w tym rekin, aby nie było, że tytuł jest ściemą) i kilka rodzajów mięs w rożnych postaciach. Na zimno szeroki wybór warzyw, sosów, sałatek, kiszonek.

Helena Park restauracja all inclisuve

Ponieważ jedzenie trudno opisać słowami, czytelnicy zadający sobie pytanie

czy w Helena Resort jest dobre jedzenie?

proszeni są do galerii zdjęć pod artykułem w celu konsumpcji oczami.

Jak krytyk kulinarny – amator jedzenie w Helena Resort mogę zdecydowanie polecić jako wyższą bułgarską średnią hotelową. Bez fajerwerków rozrywających na strzępy kubki smakowe, bo to jednak potrawy masowe, ale bez elementów, które mogły wprowadzić turystę, słono płacącego za wczasy, w gniew czy choćby niezadowolenie.

Wybór potraw jest szeroki i pojeść można „pod korek”, sposób prezentacji bez zarzutu – jednym słowem jest to taka kuchnia, która nie rozczaruje. Ale też z butów nie wyrwie. Możesz więc chodzić na posiłki w klapkach.

Restrauracja w Helenie Park - ciepłe posiłki mięsne i rybne

Desery są takie jak w każdym hotelu – lokalne ciasta, torty oraz coś, czego nie ma w wielu hotelach. Lody do samodzielnego sobie nabierania. Choć te sposobem prezentacji klientowi niestety nie trzymają poziomu wyznaczonego przez helenowy standard restauracyjny. Pozostając przy deserach – nie brakuje oczywiście sezonowych owoców, choć ich wybór nie przytłacza i w hotelu tej klasy oczekiwałoby się czegoś więcej niż standardowy zestaw arbuz + truskawka + jabłko. A gdzie czereśnie, chciałoby się zawołać? Przecież one w Bułgarii są tanie (mniej niż 10 zł za kilogram na starcie sezonu).

Lody owocowe, czekoladowe i waniliowe na deser w restauracji hotelowej Helena Słoneczny Brzef

Rozmowy z rodakami, którzy gościli w hotelu Helena w tym samym czasie, w którym powstawał materiał, potwierdziły moją subiektywną ocenę jedzenia w ramach all inclusive.

Jest bardzo dobrze, nie ma się do czego przyczepić, aczkolwiek nie ma też żadnego WOW, które pamięta się latami

Gdyż są takie hotele, oczywiście mowa o Słonecznym Brzegu, w których już na wejściu do hotelowej restauracji dostaje się oczopląsu. A z każdym kolejnym posiłkiem żałuje, ze żołądek nie jest z gumy. Tutaj na wejściu często czeka na Ciebie elegancko ubrany człowiek częstujący winkiem z bąbelkami. Helena Park to hotel oferujący wysoki standard wyżywienia, ale bez „tego czegoś”, co zapada w pamięć i wywołuje ślinotok na samo wspomnienie.

Czy Helena Resort posiada infrastrukturę dla dzieci typu plac zabaw?

Choć tego typu resorty kojarzone są z reguły z dużą ilością barów i generalnie miejsc do zabaw dorosłych, hotele Helena duży nacisk położyły na to, abyś nie musiał przesadnie obawiać się o dzieci. Teren hotelu jest jako całość ogrodzony, a na wejściu, pomimo, że hotel leży na uboczu i jesteśmy tu przed sezonem, czuwa ochroniarz. Który nie drzemie i na dzień dobry sprawdza po co się wciskam przez bramę.
Dzieciaki nie muszą oglądać zabaw tatusiów. I odwrotnie. Dzieci w Helena Resort mają wydzieloną strefę tylko dla siebie. W której w ciszy i spokoju, a nade wszystko w bezpiecznym oddaleniu od dużych basenów i barów pełnych wesołych wujków, mogą na swój dziecięcy sposób spędzać czas wolny.

Jeśli jednak nie będą zbaczać i szczęśliwie dotrą tam, gdzie poczują te same emocje co tatuś 100 metrów dalej w najbliższym od placu zabaw barze, ich oczom ukażą się baseny dostosowane wielkością i głębokością do taplaniny w wersji bezpiecznej. Strefa dziecięca schowana jest i oddalona od miejsc okupowanych przez dorosłych, a więc obie strony nie będą zmuszone słuchać wzajemnych pisków.

Płytki i bezpieczny base w Helenie Park
Basen dziecięcy w strefie wydzielonej dla najmłodszych w kompleksie Helena w Słonecznym Brzegu

Oczywiście nie każde dziecko lubi zabawy na mokro. Dlatego też Helena Resort w strefie dla dzieci postawił i inne „suche” atrakcje dla najmłodszych.

Helena Park - plac zabaw dla dzieci

Dzieci nieco starsze i te, które młodzieżą się zwą i do zjeżdżalni nie mieszczą, mogą spróbować atrakcji serwowanej przez Helena Resort w postaci łucznictwa. I postrzelać sobie do takiej tarczy:

Tarcza do strzelania z łuku

Oczywiście nie jest tak, że Twoja nastoletnia latorośl bierze z recepcji łuk, strzały i idzie się bawić (pewnie wielu nastolatków uznałoby tarczę za obciach i zapolowało na drób – patrz kolejny rozdział), więc nadwrażliwe mamy uspokajam – wszystko odbywa się pod kontrolą hotelu. Pracownik (pozostaje wierzyć, że przeszkolony i z uprawnieniami) zabiera gromadkę chętnych i pokazuje jak się strzela. Oraz pilnuje, aby się nie wystrzelały nawzajem.

Animatorzy są zresztą widoczni dosyć często, gdy zabawiają dzieci – te starsze i te młodsze. Z kolei twórcze pasje mogą realizować w całkiem odrębnym domku o wdzięcznej nazwie Pinokio.

Generalnie hotel Helena nie traktuje tematu dzieci po łebkach. Dba o to, aby dzieci i młodzież miały zorganizowane, bezpieczne atrakcje i dały odpocząć rodzicom. A wszystko, co ma do zaoferowania, drukuje i wiesza na ścianach. Jeśli planujesz pobyt z dzieckiem możesz wcześniej poprosić hotel o te rozpiski i zapoznać się z możliwościami wysłania latorośli na hotelowe atrakcje. I poczuć się przez chwilę jak na wczasach.

Rozpiska animacji i atrakcji dla dzieci w Helena Park

Pawie w hotelu Helena

Choć te zapewne są (z racji nielimitowanego alkoholu w opcji all inclusive) zjawiskiem powszechnym i przez pracowników sektora sprzątającego niezbyt lubiane, tym razem o pawiach w sensie….dosłownym. Bo wiedzieć warto, że Helena Resort posiada własne pawie. A dokładnie pawi parkę. Które jakimś cudem nie zginęły od strzał, choć ich woliera jest niebezpiecznie blisko strzelnicy.

Parka pawi

Bliskie spotkanie z pawiem w hotelu Helena jest możliwe niekoniecznie w łazience. W tymże hotelu można doświadczyć tego w trakcie spaceru po terenie obiektu. A jest gdzie – niechaj inne hotele wzdychają z zazdrością – spacerować.

Otoczenie hotelu Helena Park i Helena Sands

Jeśli ktoś lubi kontemplować w czasie samotnych spacerów po alejkach parkowych – zdecydowanie Helena Park będzie miejscem, które nie rozczaruje go. Podczas, gdy w okolicach polewania alkoholi (czyli na basenie) poziom skupienia ciał osiąga 10 osób na metr kwadratowy, wolne od atrakcji procentowych hektary hotelowych parków pozostają ludzką stopą nietknięte. Możesz robić spacery na przykład wzdłuż czegoś na kształt fosy

Teren Helena Resort posiada własną rzeczkę na kształt fosy

skutecznie odcinając się od łubu-dubu i „przez twe oczy zielone” znad basenu. Kontakt z przyroda ożywioną zapewni wspominane już ptactwo, a możliwość odpoczynku w samotności rozległe tereny należące do Helena Resort.

Helena jest jednym z nielicznych hoteli w okolicy, który oferuje cień i dużo zieleni zamiast betonozy. Jeśli zależy Ci na tym – weź obiekt Helena Resort pod szczególną uwagę przy planowaniu wakacji. Czy też – bo przecież nie samymi wczasami Helena stoi – krótkiego wypadu weekendowego.

Baseny hotelowe

Basen, a raczej baseny na ternie kompleksu są bez zarzutu. Helena Park i Helena Sands mają oczywiście po jednym dużym basenie na otwartym powietrzu, wokół których na leżakach goście hotelowi w ścisku oddają się słonecznym kąpielom. Oraz degustacjom, gdyż jak na porządny hotel przystało – w Helena Resort tuż obok są bary zapewniające wodne rozrywki w ujęciu nieco metaforycznym.

Helena Park i Sands - głowny basen hotelowy

Są też baseny, które nie od razu rzucą wam się w oczy. Poza wydzielonymi i oddalonymi od głównego basenami dla dzieciaków, o których mowa była wyżej, są jeszcze dwa – jeden dla tych, którym basen kojarzy się z zadaszonym pomieszczeniem (czyli kryty) i jeden do którego zwykli goście nie maja dostępu. Dlaczego?

Hotel Helena ma bowiem wydzieloną strefę dla tych, którzy za odcięcie się od przedstawicieli gorzej sytuowanych warstw społecznych zapłacą bez mrugnięcia okiem. I nie mam na myśli zamykanego korytarza. Na terenie kompleksu znajduje się bowiem cały wydzielony obszar, można rzec zamknięte osiedle domków z własnym basenem i – a jakże inaczej – barem.

Są to tzw. prywatne wille zlokalizowane na terenie hotelowym. Rozwiązanie nieczęsto spotykane, dlatego warto o nim wspomnieć.

Prywatne wille z basenem na terenie obiektu Helena Resport

Bary – alkohole i napoje bezalkoholowe

W wakacje oderwany od obowiązków służbowych i pojazdów mechanicznych człowiek może sobie pofolgować i posmakować czegoś nowego. Może, ale nie w Helenie. Hotel zdecydowanie nie stara się zaimponować asortymentem i raczej nie jest skarbnicą procentowych znalezisk. Po Helenie obiecywałem sobie wiele, niestety do detronizacji mojego topu mu daleko. Mówiąc szczerze nie ma nawet do niego porównania. Kto lubi bary, czary-mary barmanów i smakować coś nietypowego powinien szukać na mapie konkurencyjnego hotelu znajdującego się niedaleko Helena Resort.

W Helena Park miejsc do sączenia Ci nie braknie, ale będzie to sączenie bez fajerwerków. Jest bar hotelowy z muzyką na żywo (czasami), jest lobby bar, plażowy i bary na basenie. Za plus uznaję, że za barem nikt nie dostaje wytrzeszczu oczu, gdy prosisz o Matę czy Obłoka (ostrożnie!). Jest też mocno poprawna rakiya, która nie wypali Ci trzewi. Po all inclusive w takim hotelu oczekujemy jednak czegoś więcej, a gdy w barze nie ma nawet Jagermaistera to wiadomo, że tego „czegoś więcej” nie uświadczysz.

Widok na bar alkoholowy w Helena Resport

Być może część niedociągnięć zniknie wraz z rozpędzającym się sezonem. Ja jestem tu, gdy sezon dopiero zaczyna raczkować, a wiele hoteli nie zdecydowało się jeszcze na otwarcie. W takim okresie lepsze hotele wdrażają wciąż obsługę, by w sezonie mogła pracować na pełnych obrotach.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content