W Słonecznym Brzegu miejsc parkingowych nie brakuje. Parkingi jednak często stają się pułapką dla nieświadomych kierowców i przy okazji wyglądają na dosyć spore źródło dochodów dla lokalnych władz. Zatem dzisiaj opowiem Wam
- jak parkować w Słonecznym Brzegu, aby nie narazić się na dodatkowe koszty
- jak zapłacić za publiczny parking
- gdzie szukać swojego samochodu, jeśli magicznie zniknie on z miejsca parkingowego
Parkowanie w Bułgarii – podstawy
Parkowanie w Słonecznym Brzegu nie odbiega od parkowania w centrach głównych miast Bułgarii. Przede wszystkim jest płatne w określonych godzinach. W Bułgarii dostępne mamy zazwyczaj dwie strefy parkowania: niebieską i zieloną. Są one oznaczone pionowymi znakami oraz niebieskimi lub zielonymi liniami na asfalcie.
Różnica pomiędzy obiema strefami parkowania sprowadza się jak zwykle do ceny postoju i godzin, w których trzeba płacić. Za chwilę opiszę Ci to dokładniej na przykładzie parkowania w Słonecznym Brzegu.
W zależności od miejsca parkowania pojawiają się różne możliwości opłacenia postoju (SMS, Parkomat albo aplikacje w telefonie)
Godziny płatnego parkowania: 10:00 – 24:00 cały tydzień
Cena za godzinę: 3 BGN
Kolor strefy: niebieski
Forma płatności: Aplikacja
Strefy parkowania w Słonecznym Brzegu
Konieczność opłacenia postoju sygnalizuje tablica jaką widzisz poniżej. Dla tych, którzy niespecjalnie gustują w językach obcych, istotne będzie, że znaki są w języku bułgarskim i angielskim. Na zdjęciu opisałem dla Twojej wygody co jest co.
Gdy już znamy godziny płatnego parkowania w Słonecznym Brzegu i znamy cenę za godzinę – ostatnią kwestią pozostaje wniesienie odpowiedniej opłaty.
W Słonecznym Brzegu unikniesz zabawy z kolorami pasków na ulicy, wszędzie mamy niebieską strefę (i niebieskie paski). Nie będziesz miał również zabawy z parkomatem, bo tych po prostu nie ma.
Jeśli jesteś tutaj okazjonalnie, odpada Ci również problem płacenia za parking SMS-em. Ta opcja dotyczy bowiem jedynie posiadaczy bułgarskiego numeru telefonu.
Być może zaczynasz nerwowo się rozglądać wokół myśląc, że jak w autobusie musisz szukać wyspecjalizowanego pracownika wystawiającego parkingowe bileciki. Nic z tego, tutaj zawitała nowoczesność.
Na tablicy widzisz zatem QR kody, które pozwolą pobrać Ci aplikację do opłacenia parkingu.
Opłacamy parkingi w Słonecznym Brzegu w telefonie
Aplikacja PayPark – bo to do niej prowadzą linki ukryte w QR kodach – jest, ku mojemu zaskoczeniu, prosta w obsłudze i stosunkowo czytelna. Jak na bułgarskie standardy.
Zamiast sterczeć pod tablicą i zastanawiać się, czy ktoś nie wlepi Ci mandatu zanim zdążysz opłacić parkingowy haracz, sugeruję byś już teraz pobrał i skonfigurował aplikację:
Pobierz wersję dla Androida: https://play.google.com/store/apps/details?id=bg.teracomm.paypark&pcampaignid=web_share
Pobierz wersję dla Apple: https://apps.apple.com/bg/app/paypark/id1560327245
Jak widzisz ustawienia są czytelne, jedynie w pierwszej chwili konsternację wzbudza, że dostępna jest tylko forma zapłaty w postaci SMS-a. Tym się nie przejmuj, gdy już będziesz uruchamiał wybrany czas parkowania pojawi się pytanie, dzięki któremu dodasz kartę płatniczą jako formę płatności.
Kto ciekawy sprawdzi sobie, jakie zdzierstwo parkingowe uprawia się w Słonecznym Brzegu gdzie aktualnie godzina parkowania kosztuje 3 BGN, a tymczasem w każdym większym mieście 1,20 BGN. Opłaty parkingowe to jak widać całkiem intratne źródło dochodów dla lokalnych władz.
Tak intratny, że każdy kto podniesie rękę i spróbuje uszczuplić to źródełko szybko zostanie nauczony, że nie warto.
Mandat za parkowanie w Słonecznym Brzegu?
Takie zjawisko nie istnieje. Niepokorny kierowca szybko zostaje nauczony, że płacić trzeba. Pierwszy etap kary to typowa blokada na koło za jedyne 40 BGN. Zakładają je strażnicy miejscy, którzy po Słonecznym Brzegu zasuwają niczym nienażarte piranie. Gdy znajdziesz taką na swoim kole wystarczy wybrać numer widoczny na blokadzie lub tablicy informującej o zasadach parkowania. Wówczas wspomniane 40 BGN wymienisz na taki oto papierek:
Jeśli natomiast wspomniany kierowca zostawi samochód na nieco dłużej, jego pech się zwielokrotni. W czasie, gdy on delektuje się słońcem i kąpielą, jego pojazd zapozna się z pająkiem (czyli lawetą), na którego grzbiecie wyruszy na przymusową przejażdżkę. Wówczas sprawy się komplikują. Po pierwsze musi odnaleźć parking, na którym przymusowo zacumowały „cztery kółka” i udać się parkingowej budki, aby uiścić stosowną karę. Biznes kwitnie. o czym może świadczyć fakt, że tych przymusowych parkingów w Słonecznym Brzegu przybywa z roku na rok. Przybywa też tablic mówiących nam, że strefy parkingowe zagarniają coraz większe obszary.
I tu pojawia się…
…pułapka na kierowców parkujących pod hotelami.
Drugą bowiem grupą kierowców, którzy wyskakują z nadmiaru gotówki, są Ci nieuważni. A czujność trzeba zachować na maksymalnym poziomie, gdyż coś co w zeszłym roku było parkingiem hotelowym, w tym roku już nim nie jest. A służby parkingowe czekają na takich gapowiczów.
Zdjęcie z Toyotą w roli głównej, które widzisz powyżej zrobiłem na parkingu, który niedawno był parkingiem hotelowym. Zanim pracownicy hotelu mnie o tym uświadomili, mój pojazd został „zaobrączkowany”. Jeszcze kilka minut i zniknąłby z tego miejsca, pająk bowiem już ostrzył sobie nań zęby. Służby są świadome, że takie miejsca są miejscem na łatwy łup – widziałem tam jeszcze inne unieruchomione w wiadomy sposób pojazdy, a samochód z blokadą na kole był więcej niż częstym widokiem.
Polowanie na źle zaparkowane pojazdy e Słonecznym Brzegu jest tak intensywne, że jeśli chcesz parkować w jakimś zapuszczonym miejscu to sugeruję dobrze wybierać krzaki. Tutaj nie przepuszcza się okazji do „porwania” samochodu nawet w głębokich zaparkowanego krzakach.
Zobaczysz to też w zachowaniu parkingowych z hoteli. Dla przykładu w Hotelu Victoria miałem wykupiony parking, ale brakło miejsc pod samym hotelem. Zostawiłem więc na chwilę samochód przed parkingiem i poszedłem się zameldować ale już po chwili parkingowy gonił mnie po hotelowym holu, żebym się zawijał, bo tam krążą straszne lawety-pająki.
Cennik:
Zdjęcie blokady: 40 BGN
Odbiór samochodu z parkingu: 50 BGN
Na pocieszenie taka scena, mówiąca o tym, że nie tylko turyści pałają miłością do kasujących ich bez litości służb miejskich. Gdy ja rozliczałem się z wiadomym funkcjonariuszem za zdjęcie blokady jakaś młoda dziewczyna rzuciła na głos najpierw do mnie „Welcome to Bulgaria” i dalej w swoim języku jakieś ciepłe słowa do pana strażnika. Słowa musiały być bardzo ciepłe, gdyż strażnik w jednej chwili osiągnął punkt wrzenia i myślałem, że bez konwenansów przystąpi do rękoczynów w stosunku do owej dziewczyny. Ta jednak z szerokim uśmiechem zniknęła w hotelowych drzwiach. A ja lżejszy o jakieś 90 zł postanowiłem mimo wszystko cieszyć się słońcem i rozgryźć temat parkowania w Słonecznym Brzegu. Efekt już znasz.
Ile kosztuje prywatny parking?
To jedna z tych opcji, dzięki którym możesz machnąć ręką na pająki i parkować w w cenie nie powodującej palpitacji portfela. Poniżej ceny na jednym z nadmorskich parkingów. Cena 2 BGN za godzinę czy 12 BGN za całą dobę sprawia, że zaczynamy optymistyczniej patrzeć na świat. Ale umówmy się, kto przyjeżdża do Bułgarii na dzień lub dwa, zatem od razu spoglądamy w kierunku ceny za tydzień. 70 BGN za 7 dni parkowania samochodem osobowym w Bułgarskim kurorcie to już w zasadzie tanizna.
Problem z prywatnymi parkingami w Słonecznym Brzegu jest natomiast jeden. Widok taki jak na zdjęciu to w zasadzie rodzynek w gigantycznym cieście. Tu już tak jest, nikt nie chwali się ile kasuje. I nie wiem czy spowodowane jest to tym, żebyś nie mógł porównać cen czy manipuluje się nimi na tyle dynamicznie, że ich zmienianie wymagałoby zbyt wiele nakładów pracy.
Czy w Słonecznym Brzegu są darmowe parkingi?
Oczywiście, ale patrząc na to jak rozrastają się strefy płatnego parkowania, doprawdy trudno powiedzieć, gdzie za chwilę taką się znajdzie. Na pewno warto szukać w tej części Słonecznego Brzegu, która jest położona między główną arterią, a autostradą. Wiąże się to często z parkowaniem po jakichś ziemnych parkingach i krzakach. Ale mimo tego nie zauważyłem aby było to jakoś bardziej niebezpieczne niż na parkingach, za które trzeba płacić. Nawet tych prywatnych. Zdarzało mi się zabierać mój własny samochód w nocy z parkingu teoretycznie dozorowanego. Teoretycznie, bo gdy nań przybyłem okazało się, że parkingowy gdzieś się zmył, zostawiwszy po sobie tylko butelkę wody i nocną lampkę solarną. Zaś kłódki na wjazdowej bramie to pic na wodę…
Moja rada? Jeśli będziesz poruszał się po Słonecznym Brzegu samochodem swoim lub z wypożyczalni, zapytaj wynajmującego o kwestie parkowania zanim przyjedziesz na miejsce. Po co psuć sobie krew.